18.09.2015

Urodziny Mrumru

Witajcie, jak zwykle po długiej nieobecności chciałabym wam dużo napisać, ale albo nie mam czasu albo weny. Tak, więc dziś będzie krótko i konkretnie :) jak wiecie brałam udział w urodzinowej wymianę Mrumru prezent od niej już pokazywała wiec teraz czas na rewanż. Tak, więc kierując się metryczką, która Mrumru wstawiła u siebie, postanowiłam zrobić chustę w kolorach granatu. Włóczkę zamówiłam w sieci. Ponieważ jak zwykle wzięłam się za to za późno musiałam znaleźć wzór prosty i przed wszystkim szybki. Tak znalazłam ten wzór, napisałam nawet do właścicielki bloga z pytaniem jak długo robiła swoje chusty, i dostałam odpowiedz ,,6,5h"(dokładnie wyliczone :)


. I faktycznie mimo gorączki, bo niestety kompletnie mnie rozłożyło, udało mi się chustę skończyć w dwa dni. Nie jest ona duża, raczej taka idealna pod szyję, z bawełny. Do prezentu dodałam  kocią  myszkę dla Cezarego, czekolady i herbatkę.
Musiałam się spieszyć przy robieniu zdjęć bo moje Kicia chciał sobie myszkę przywłaszczyć.
  No i przy pakowaniu  prezenty przypomniałam  sobie że zapomniałam  o kartce. Skleroza  nie boli. Nie mogłam  już żadnej kupić bo było późno a na drugi  dzień  wylatywałam  do Oslo a musiałam paczkę  gotowa już powierzyć  mamie . Zaczęłam  wiec szukać  w pudełkach  jakiejś pustej kartki  i znalazłam  ten oto pamiętnik. Zawsze mi się  podoba ale było mi go szkoda  bo wiem  że i tak  bym w nim nie  pisała. Wiec postanowiłam  podarować go Mrumru zamiast  kartki  ;) poświęcając jedna  stronę  na życzenia. Powiem jeszcze tylko  ze pamiętnik  liczy sobie  dobre 40 lat , choć  podejrzewam  ze nawet  więcej. I to tyle Mrumru życzę jeszcze  raz wszystkiego  najlepszego.


















I to tyle Mrumru życzę jeszcze  raz wszystkiego  najlepszego.